niedziela, 25 września 2011

Sernik migdałowy ze śliwkami, czyli ckliwie o krewnych i znajomych królika


Od razu zaznaczam, że autorką tego ciasta jest Kasia, a przepis pochodzi z najnowszej Kuchni od autorki bloga mojewypieki.blox.pl, więc występuję tym razem w roli recenzenta i zarazem dumnej starszej siostry. Kasiowy sernik rozpoczął  bardzo intensywny tydzień, w którym jedzenie było tłem do wydarzeń duuużej skali. Wiemy już między innymi, że Siostra emigruje na magisterskie do Łodzi, że Kasia i Kornel robią Jajecznicę Mistrzów, że Karola dumnie dzierży tytuł Hipstera Tygodnia, że Kalina ma naprawdę obłędną szminkę i najlepszy pomysł na rozwój mojej kulinarnej kariery, i że Jaś zawsze będzie zamawiał szwajcarskie wino i pierogi z mięsem jeśli się nadarzy taka okazja. Mogłabym tak ciągnąć, jednak przekaz jest jeden - jeśli masz dookoła ludzi, którzy potrafią Cię rozbawić nawet kiedy w chwili ciszy dopada Cię strach i stres, i tak masz przewagę nad każdym problemem, który stanie na Twojej drodze.

Jak chyba się można domyślić, sernik jest tłem dla podziękowań. A dla niektórych - dla przeprosin, ale to oczywiście załatwię osobiście, pewnie ze wsparciem jakiś grzesznych deserów.. Ale tutaj - po prostu dziękuję.