niedziela, 17 października 2010

Fussili z czosnkowym boczkiem, czyli esencja słowa "ekspres"



To danie spełniało już różne role: ratunku w sytuacji skrajnego głodu, obiadu powitalnego dla Taty, obiadu pożegnalnego dla diety, czy też pocieszacza dla przyjaciół. Wszystkie przypadki, w których sięgałam po boczek z zamrażarki łączy jedno: potrzebowałam czegoś szybkiego i dekadenckiego.

To, że rozsądek rzadko pozwala mi na wykorzystanie sera, boczku i oliwy w jednym naczyniu, nie oznacza, że uciekam od takiego połączenia. Wręcz przeciwnie - kiedy wracam do tej potrawy, mam wrażenie, jakbym cały czas z utęsknieniem na nią czekała, odliczając dni do momentu, kiedy znajdę kolejny pretekst do jej przygotowania.

Jednocześnie to jeden z najlepszych dowodów, że naprawdę nie zawsze jakość dania wzrasta wprost proporcjonalnie do poświęconego mu czasu. Oczywiście możecie ten przepis wykorzystać jako bazowy do wyjątkowych i wyszukanych dań (i bez wątpienia uzyskacie rewelacyjne efekty), jednak w tym przypadku ja trzymam się mojej mantry - proste rozwiązania są najlepsze.
Składniki:

makaron
oliwa
boczek wędzony pokrojony w kostkę
czosnek
opcjonalnie: parmezan

Celowo nie podaję proporcji - zależą one tylko i wyłącznie od Twojego gustu. Ja zwykle dla dwóch osób przygotowuję połowę opakowania makaronu, smażę 100g boczku na dwóch ząbkach czosnku i  3 łyżkach oliwy i dodaję odrobinę parmezanu tuż przed podaniem. Jednak wszystko zależy od tego, co lubisz najbardziej - czy chrupiące mięso, czy czosnkowy aromat, czy może słodko-słony parmezan.

1. Pokrój boczek w drobną kostkę i smaż na patelni ze zmiażdżonymi ząbkami czosnku na oliwie. Smaż do momentu, aż boczek będzie mocno przyrumieniony i chrupiący.

2. Ugotuj makaron i dodaj go następnie do boczku z oliwą - wszystko dokładnie wymieszaj i podawaj ze startym parmezanem lub bez.

Smacznego!




Posted by Picasa

2 komentarze: